No i znowu przyszedł czas na przygody. Tym razem jednak tylko mała wspinaczka na mniejszy Sugar Loaf czyli Little jak to tubylcy mówią.

Tam powyżej to Wiktor w jego mundurze Ira.

Uśmiech na szczycie, ale nie mylić ze szczytowaniem :D

GSL w poświacie. Strasznie słaba widoczność.
Dziękuję Jacobowi za nasze wyprawy, bez Ciebie to by nie było to. Szacunek^^

5 comments:
Cala przyjemnosc po mojej stronie :-)
zdjecia jak zwykle udane ;) szczytowanie ?!? ;>
pozdro wiktor
Ladne fotki:) ^^
... a ja wiem czy takie ładne^^ jak śmierć wyglądam :P
cześć Nawrot'cki
Wiktor ja czasem watpie w to ze Ty wiesz jak ja mam na nazwisko xD :D a co do tego ze wygladasz jak smierc to sie nie przejmuj, jak zwykle ;) :p
Post a comment