Witam,
W ostatnim czasie przeprowadziłem badanie polegające na szczegółowym notowaniu wszystkich czynności jakie wykonywałem w ciągu doby. Do czynności tych między innymi zaliczyłem: sen, komputer, pracę, obowiązki domowe, wyjścia do znajomych itd. Eksperyment trwał 20 dni, pomiędzy 24/12/2007 a 12/01/2008. Ktoś mógłby tu postawić zarzut, że nie jest to miarodajne ponieważ odbywało się w szczególnym okresie świąteczno - noworocznym, ale tu od razu chciałbym wyjaśnić, że charakter mojej pracy - hotelarstwo - sprawił, że był to dla mnie zwykły tydzień pracy. Powiedziałbym nawet, że dość ciężki. Tym razem nie rozpatrywałem celowości tudzież słuszności tego co robiłem, chodziło mi bardziej o ogólny pogląd na temat ilości poświęconego czasu na poszczególne czynności. Nie napotkałem w czasie próby ani podczas analizy danych na większe problemy, więc wyniki przedstawione odpowiadają prawdziwemu rozkładowi czasu w badanym okresie czasu. A oto wyniki:
+ sen 26,61%
+ praca - 25,4%
+ komputer 24,91%
+ znajomi wyjścia z domu 15,45%
+ pobudka, przygotowanie do snu - 4,66%
+ zakupy 1,44%
+ obowiązki domowe 0,95%
+ relaks - film, teatr, książka 0,58
Sen - jest niezbędną częścią egzystencji ludzkiej, można sobie odmówić wielu rzeczy ale nie snu. Jest niejako czynnością fizjologiczną bez której nie jesteśmy w stanie w dłuższym okresie czasu funkcjonować. Moja średnia snu to 7,2 godziny, i tu trzeba powiedzieć, że czasami nie śpię 48 godzin a najdłuższy zanotowany okres snu to 13,8 godziny.
Praca - jest czynnością, która po okresie edukacji - w normalnych warunkach - czeka każdego z nas. Dzięki niej uzyskujemy środki niezbędne do życia w świecie jaki nas otacza, pozwala nam zarabiać środki za które możemy nabyć dobra niezbędne lub zupełnie zbędne nam do życia. Praca może też stanowić źródło spełnienia, zaspokojenia pewnych potrzeb psychicznych. Może być satysfakcjonująca lub frustrująca i nie zależy to bynajmniej od jej charakteru, z mojej praktyki wynika, że nawet praca w ciężkich warunkach może przynosić zadowolenie, a znam przypadki, że tak zwana "dobra praca" może być nie do zniesienia. Myślę, że jest to subiektywne odczucie każdego z nas. Zbytnie, chorobliwe poświęcenie się pracy zawodowej nazywamy pracoholizmem, często obserwowane w dużych aglomeracjach. Moja praca zajmuje mi około 8,5 godziny na dobę.
Komputer - w związku z postępem techniczny komputer stał się lub już nawet jest ośmielę się stwierdzić jednym z ważnych narzędzi jakimi posługuje się każdy z nas. Stał się w ostatnich latach tak popularny jak telewizor lub pralka automatyczna. Gości w wielu gospodarstwach domowych a jego wszechstronne zastosowanie powoduje, iż spędzamy coraz więcej czasu "za klawiaturą". Zaspokaja wiele ludzkich potrzeb jak na przykład: narzędzie pracy, centrum komunikacji, źródło rozrywki wszelakiej, jest elementem wystroju wnętrza. W związku z nieskomplikowaną obsługą sięgają do jego zasobów wszystkie grupy wiekowe, a tendencja zmierza do jeszcze większego uproszczenia jego obsługi. Możliwość podłączenia go do ogólnoświatowej sieci stron internetowych i możliwość transmisji danych łączami internetowymi daje ogromne możliwości. Obecnie możemy zrobić niemal wszystko za pośrednictwem sieci Web nie ruszając się z domu. Duże koncerny, producenci gier komputerowych gromadzą miliony użytkowników przed komputerami, dając możliwości gry w sieci, która to gra jest zasobna w wiele bodźców jakich potrzebuje człowiek, na przykład gromadzenia się w społeczności i wspólnego przeżywania radości i smutków oraz wiele innych. Osobiście znam przypadki par, które się poznały w grze on-line lub poprzez strony z tak zwanymi randkami on-line. Na siedzenie przed "kompem" poświęcam niemal tyle czasu co na pracę, niekoniecznie ma to efekt konstruktywny. Najdłuższy okres podczas tego badania to 10,25 godziny z komputerem. Muszę tu przyznać, że był okres w moim życiu kiedy grałem on-line wtedy potrafiłem grać 48 godzin z przerwą na pracę. Obecnie nie gram prawie wcale. Większość czasu poświęcam na rozmowy z ludźmi poprzez szeroki wachlarz komunikatorów internetowych. I tu jeszcze taka dygresja. Znane są przypadki uzależnienia od sieci internetowej, zwane czasem uzależnieniem od komputera. Znane są przypadki zgonu przy komputerze z powodu wycieńczenia organizmu. Jest to takie samo uzależnienie jak nikotynizm czy alkoholizm, metody leczenia odpowiadają metodom leczenia powyższych.
Znajomi - są ważnym aspektem życia ludzkiego. Jako że człowiek jest zwierzęciem stadnym i ma tendencję do gromadzenia się co sprawia mu przyjemność, robi to bardzo chętnie. Tu może zaspokoić kolejną potrzebę, którą jest tak zwana akceptacja w środowisku. Spotykamy się w bardzo różnych celach. Chcemy na przykład: porozmawiać, pobawić się, zademonstrować coś, wesprzeć się, podtrzymać istnienie gatunku szukając partnera, przeżyć smutki wspólnie z innymi, odbyć rytuały religijne i wiele innych. Każdy odczuwa potrzebę gromadzenia się zgodnie ze swoimi potrzebami.
Pobudka - to czas na przygotowanie się do życia. Poświęcam im około 1 godzinę dziennie.
Zakupy - odbywam je w celu kupienia jedzenia najcześciej.
Obowiązki domowe - nie gotuję więc nie zajmują mi dużo czasu. Ograniczają się do posprzątania łazienki raz w miesiącu i wrzucenia prania do pralki oraz umycia 2 talerzy i 1 kubka codziennie.
Relaks - ta część w której zawarłem uciechy duchowe w czasie badania nie jest moją mocną stroną, myślę, że jest tu pole do wypracowania innego modelu. Czytam jedną książkę na około 2 miesiące w ostatnim czasie. Nie oglądam telewizji ani filmów. Słucham muzyki jest ona stałym elementem mojego codziennego życia.
Opisałem powyżej tylko niektóre z aspektów życia ludzkiego jakie mnie dotykają. Podsumowując myślę, że mój tryb życia wymagał by pewnych zmian w zakresie czasu poświęconego na siedzenie przed komputerem. Jeśli się uda postaram się wypracować model w którym pewną część czasu poświęconego komputerowi zamienię na uciechy duchowe lub też naukowe. Poza tym sądząc po rozkładzie mojego czasu w ciągu doby, że prowadzę nieregularny tryb życia, myślę że pewne usystematyzowanie tego rozkładu pomoże mi w lepszym nim gospodarowaniu.